
Zasada 80 na 20
0 comments
Przy okazji moich pierwszych postów na stronie (https://www.facebook.com/…/a.103148…/103884198234324/… ),wspominałam Wam o zasadzie 80 na 20, podczas stosowania diety redukcyjnej. 

Czym jest ta zasada i czy sprawdzi się u każdego? 

Najprościej mówiąc – zasada ta opiera się na spożywaniu w 80% pełnowartościowej i niskoprzetworzonej żywności, zaliczanej powszechnie do „zdrowej”, a w 20% tak zwanych produktów „rekreacyjnych”. 









Do produktów „rekreacyjnych” możemy zaliczyć te teoretycznie „zakazane na diecie” między innymi czekoladę czy chipsy czy co tam chcecie i lubicie. 

Jak to wyglada w praktyce? 

Takie produkty jak czekolada czy batonik raz na jakiś czas po prostu możemy „wliczyć” w bilans kaloryczny. 

Ja na przykład codziennie uwzględniam w swoim jadłospisie 20 g czekolady, bo ją po prostu lubię i to, że mam ją na codzień w swoim jadłospisie, sprawia, że później nie rzucam się na jedzenie jak szalona. 

Jakiś czas temu nawet wliczałam sobie burgera z McDonald”a bo miałam ochotę, a zdecydowanie lepiej jest to uwzględnić, niż zjeść dodatkowo. Dietetyk też człowiek i tak samo jak wy – lubię czasem zjeść coś niekoniecznie FIT, ale jednocześnie chcę też dbać o sylwetkę. 



Oczywiście żeby nikt nie zrozumiał mnie źle
nie chodzi o to, żeby zamiast dwóch posiłków dziennie, codziennie spożywać lody czy chipsy. 


Bazujemy głównie na produktach niskoprzetworzonych i pełnowartościowych! 





Wtedy jeśli uwzględnimy kawałeczek czekolady w trakcie dnia, czy raz w tygodniu zjemy sobie na kolacje burgera dopasowanego w dzienny bilans kalorii, to naprawdę nic się nie stanie i dalej możemy osiągać zamierzony cel! 

Uwaga
zamierzony cel będziemy osiągać jeśli to jak już wspomniałam BĘDZIE UWZGLĘDNIONE W BILANSIE KALORYCZNYM!

Jeśli będzie to dodatkowy posiłek/przekąska i będzie to zbyt często, wtedy możemy wejść w nadwyżkę kaloryczną i nie osiągać zamierzonego celu jakim jest redukcja tkanki tłuszczowej. 

Co nam daje stosowanie zasady 80/20? 

Przede wszystkim spokojną głowę!
A odpowiednio nastawiona psychika w okresie redukcji tkanki tłuszczowej jest bardzo ważna. 


U kogo taka zasada może się nie sprawdzić? 

-U osób z różnymi jednostkami chorobowymi.
-U osób, które nie radzą sobie ze spożywaniem na przykład słodyczy i nie są w stanie zakończyć na jednym kawałku czekolady.
-U osób, które nie wiedzą jak wliczać takie produkty rekreacyjne do dziennego zapotrzebowania kalorycznego.
Jakie ryzyko niesie za sobą stosowanie tej zasady? 

Jeśli zaczniesz zbyt często uwzględniać takie produkty i zaczną one zastępować Twoje posiłki, możesz być po prostu głodny/a. Zazwyczaj są to produkty, które mają dosyć małą objętość, a zawierają sporo kalorii. Raczej się nimi nie najadamy, więc jeśli już chcemy stosować taką zasadę to bardzo rozsądnie, żeby nie spowodowało to efektu odwrotnego czyli „rzucenia się” na jedzenie. 

Pamiętajcie, że zdrowie to nie tylko odpowiednia dieta – zdrowie to również dobre relacje z jedzeniem. 

Paulina Kawalec 
